wtorek, 19 stycznia 2016

Prolog

   "Paulina Syprzak lat 20..."
Wpisywałam swoje dane na stronę internetową.  Macierzyństwo surogacyjne, wim brzmi dziwnie, ale to jedyne wyjście z moim sytuacji. Mimo mojego młodego wieku, tone w długach i nie mam żadnych planów na przyszłość nie mam nic, tylko moją przyjaciółkę Kasie, na niej zawsze mogę polegać. Zdecydowałam się urodzić komuś dziecko za pieniądze, żeby spłacić swoje długi. Musiałam bo mogłam starać dosłownie wszystko, wyjść mieszkać na ulicę - tak tłumaczyłam sama sobie, dlaczego to robię. Czekałam dwa dni na jakiś odzew, w końcu się doczekałam i umówiłam na spotkanie.
-Dzień dobry, pani Paulina Syprzak?-zapytała pewna kobieta
-Tak, zapraszam
-Nazywam się Monika Kubiak, rozumiem, że wie Pani w jakiej sprawie przychodze?-odparła
-Tak wiem-kiwnęłam głową
-Chcę żeby Pani przesłała się z moim mężem
-Ale? Przepisy są inne... Ja, ja nie mogę-zdziwiłam się
-Wiem, ale razem z mężem wybraliśmy takie wyjście z sytuacji-tłumaczyła Pani Kubiak
Chwilę milczałam pieniądze były mi bardzo potrzebne dlatego zgodziłam się na taki układ, chociaż nie był mi on na rękę, ale stawka była o wiele większa niż myślałam


---------
Witam was, wpadł mi do głowy pewien pomysł i myślę, że może wyjść z tego coś fajnego. Czekam na kilka komentarzy i lecimy s pierwszym rozdziałem.
Pozdrawiam!!!

3 komentarze: